Książka jest owocem wielu przemyśleń, doświadczeń osobistych i rozmów z ludźmi szukającymi sensu życia. „Uwierzyć w to, że Bóg Cię kocha i wściekle się tego trzymać”.
Wiele lat potrzebowałam na to, by przyjąć wstępnie łaskę słabości, bezradności i różnych, spowodowanych zranieniami, ograniczeń. To właśnie dziurawe rany mogły przyjmować Jego miłość, to słabość robi miejsce Jego mocy. Teraz czasami błogosławię Pana za wszystkie chwile, kiedy kończy się moja siła, moje rozumienie, moja umiejętność, bo wtedy "musiałam", opierając się na wierze, wołać o Jego pomoc. Ale jest to cały czas trudne...