Codzienność pełna obowiązków i zadań często wymusza na nas szybkie tempo życia. Wielu z nas nosi jednak w sercu tęsknotę za tym, by zwolnić, by na nowo nauczyć się być „tu i teraz” oraz dać sobie czas na to, co najważniejsze.
To ukryte w nas pragnienie może zaspokoić uważność. Od Boga, który jest uważny na człowieka oraz łagodny w swojej miłości, uczymy się jednocześnie prawdziwej pasji życia i czułości. Umiejętność dostrzeżenia przychodzącego Boga otwiera nas na siebie samych i otaczających nas ludzi.
Wiara zaangażowana, wiara jako relacja, zbudowana jest z uważności. Chodzi w niej o uważne dawanie posłuchu Słowu, by być zdolnym do odpowiedzi budującej relację. Wiara nie jest głucha, milcząca, nieobecna, nieczuła… Rodzi się ze spotkania z Bogiem zaangażowanym i uważnym na moją historię.